Witajcie kochani,
W każdym sklepie już ubrane choinki i generalnie święta w listopadzie. Ja nie do końca za tym przepadam,i swoją choinkę zazwyczaj ubieram w Wigilię.
Ale jeśli chodzi o bombki w tym roku to troche zaszalałam i zakupiłam ich mnóstwo, więc myślę że bombkowe szaleństwo czas zacząć i przez jakiś czas będą te bombki tu u mnie królować.
A zacznę od bombki- medaliona, z ręcznie malowanymi koronkami.
Zauważyłam, że koronki są bardzo popularne w tym roku i niektóre są po prostu przecudne.
Ja dopiero raczkuję i jeszcze pewnie sporo mi zajmię opanować rękę do jako takiej perfekcji.
Nie wiem jak wy, ale ja mam swoich ulubionych rękodzielników od których można powiedzieć się uczę bądź czerpię inspirację, a jedną z takich osób jest na przykład pani Sylwia Serwin, tworząca absolutną sztukę.
Moja bombeczka jest malowana farbami kredowymi, motyw główny to papier ryżowy ITD i ich przepiękna kolekcja świąteczna.
Koronki to zwykła konturówka do szkłą, ale na koniec posypana bardzo drobnym brokatem, niemalże jakby puchem.
Kolejne bombeczki się tworzą, a ja dziękuje za Wasze odwiedziny i wszystkie przemiłe słowa pod każdym postem.